Ah, teściowa – mityczne stworzenie, które potrafi zamienić życie w raj albo piekło na ziemi. Jeśli należysz do grona szczęśliwców, którzy desperacko szukają sposobu na udobruchanie tej enigmatycznej istoty, nie martw się! Oto siedem niekonwencjonalnych (i absolutnie niepoważnych) sposobów na zdobycie sympatii teściowej, które z pewnością sprawią, że zostaniesz ulubieńcem rodziny… albo przynajmniej nie zostaniesz wydziedziczony.
1. Operacja „Klonowanie”
Czy kiedykolwiek słyszałeś, jak teściowa mówi: „Ah, gdyby mój zięć/synowa byli bardziej podobni do mojego syna/córki!”? Cóż, czas spełnić jej marzenie! Zacznij się ubierać, mówić i zachowywać dokładnie tak, jak twoja druga połówka. Bonus: jeśli masz takie samo imię jak partner/partnerka, zmień je na identyczne. Nic tak nie cieszy matczynego serca jak widok dwóch identycznych kopii jej ukochanego dziecka. Uwaga: efekty uboczne mogą obejmować dezorientację partnera i pytania o twoją poczytalność.
2. Zostań ekspertem od „Rolnictwa dla opornych”
Teściowa ma ogródek? Świetnie! Czas zostać ekspertem od rolnictwa. Zacznij od zakupu 50 kg nawozu i rozsypania go równomiernie po jej trawniku. Następnie zasadź rzodkiewki… wszędzie. W doniczkach, w szczelinach chodnika, w rurach spustowych. Gdy teściowa zapyta, co robisz, wyjaśnij z powagą, że przygotowujesz się na nadchodzącą apokalipsę zombie, a rzodkiewki są kluczem do przetrwania. Bonus: Jeśli faktycznie nadejdzie apokalipsa zombie, będziesz bohaterem rodziny!
3. Metamorfoza w „Superzięcia/Supersynową”
Kto potrzebuje normalnych ubrań, gdy można być superbohaterem? Uszyj sobie kostium z napisem „Superzięć” lub „Supersynowa” i noś go za każdym razem, gdy odwiedzasz teściową. Wbiegaj do jej domu z okrzykiem: „Nie bój się, teściowo! Superzięć/Supersynowa przybył/a, by uratować dzień!”. Następnie zajmij się najbardziej heroicznymi zadaniami, jak otwieranie słoików czy zabijanie pająków. Pamiętaj o pelerynie – bez niej twoje superbohaterskie czyny mogą zostać niezauważone.
4. Kurs „Język teściowej dla zaawansowanych”
Każda teściowa ma swój unikalny język. Czas go opanować! Zacznij od powtarzania wszystkiego, co mówi, ale z podwójną intensywnością. Jeśli narzeka na pogodę, zacznij dramatycznie lamentować nad globalnym ociepleniem. Jeśli wspomni, że jest głodna, natychmiast zorganizuj trzydaniową ucztę. Bonus: Jeśli teściowa powie, że jesteś irytujący, przytul ją mocno i krzyknij: „Ja ciebie też kocham, mamo!”.
5. Zostań „Historykiem rodzinnym”
Każda teściowa uwielbia opowiadać o przeszłości rodziny. Dlaczego by nie pójść o krok dalej? Zacznij tworzyć fikcyjne, ale niezwykle heroiczne historie o jej przodkach. „Czy wiedziałaś, teściowo, że twój praprapradziadek wynalazł pierogi?” albo „Słyszałem, że twoja praprababcia była tajną agentką i uratowała króla przed zamachem!”. Im bardziej niewiarygodne, tym lepiej. Bonus: Jeśli teściowa zacznie w to wierzyć, masz gotowy scenariusz na bestseller.
6. Metamorfoza w „Mistrza/Mistrzynię kalamburów”
Teściowe kochają dobry żart, prawda? (Prawda?) Czas stać się chodzącą encyklopedią najgorszych możliwych kalamburów. Za każdym razem, gdy teściowa coś powie, odpowiadaj kalamburem. Na przykład, gdy powie „Podaj mi sól”, odpowiedz: „Sól-ennie przysięgam, że to zrobię!”. Gdy zapyta, czy chcesz dokładkę, krzyknij: „Tak, bo jestem do-kładnie głodny!”. Uwaga: Może to doprowadzić do wydziedziczenia lub nagłego wzrostu sympatii, w zależności od poczucia humoru teściowej.
7. Zostań „Teściową 2.0”
Jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich! Zacznij się ubierać i zachowywać dokładnie tak, jak twoja teściowa. Kopiuj jej fryzurę, styl ubierania, nawet sposób chodzenia. Gdy spotkacie się na rodzinnym obiedzie, powitaj wszystkich słowami: „Witajcie, kochani! Matka/teściowa przybyła!”. Bonus: Jeśli uda ci się przekonać innych członków rodziny do tego samego, możecie stworzyć armię klonów teściowej i przejąć władzę nad światem… albo przynajmniej nad rodzinnymi spotkaniami.
Podsumowanie
Pamiętaj, drogi czytelniku, że stosowanie tych porad może prowadzić do różnych rezultatów – od zostania ulubieńcem rodziny po całkowite wydziedziczenie. Ale hej, przynajmniej będzie o czym opowiadać na następnym rodzinnym spotkaniu… jeśli zostaniesz na nie zaproszony!