O Przedszkolakach

Małe detektywy w akcji

    Pani Kasia zauważyła, że z kuchni znikają ciasteczka. Postanowiła poprosić o pomoc grupę Biedronek.

    – Dzieci, kto pomoże mi rozwiązać zagadkę znikających ciasteczek?

    – Ja! Ja! – krzyknęły wszystkie maluchy. Po godzinie „śledztwa” mały Jaś oznajmił triumfalnie:

    – Proszę pani, znaleźliśmy winowajcę! To pani Basia z grupy Żabek. Ma okruszki na brodzie!

    Okazało się, że przedszkolaki nie tylko rozwiązały zagadkę, ale też zjadły wszystkie pozostałe ciasteczka w ramach „dowodów rzeczowych”. Kto powiedział, że detektywi nie mogą być łasuchami?

    Przygotowania do przedstawienia o Kopciuszku w przedszkolu.

      Pani Ola próbowała rozdać role do przedstawienia:

      – Kto chce być Kopciuszkiem?

      – Ja chcę być Spider-Manem! – krzyknął Kuba.

      – Ale Kuba, to nie ta bajka…

      – To niech Kopciuszek zgubi rękawiczkę Spider-Mana!

      W końcu udało się obsadzić role, ale premiera musiała zostać przełożona. Okazało się, że książę ma alergię na szkło i zamiast pantofelka, Kopciuszek musiał zgubić crocs’a.

      Lekcja o zdrowym odżywianiu w przedszkolu.

        Pani Zosia postanowiła przekazać dzieciom wiedzę warzywach:

        – Kto wie, dlaczego brokuły są zdrowe?

        Mała Ania podniosła rękę:

        – Bo są jak małe drzewka, a my będziemy jak dinozaury, które je zjadają!

        Następnego dnia wszystkie dzieci przyniosły do przedszkola brokuły zamiast słodyczy. Rodzice byli w szoku, a producenci brokułów zastanawiali się, czy zatrudnić Anię jako specjalistkę od marketingu.

        Wyprawa do zoo oczami przedszkolaków

          Dzieci z grupy Motylków wybrały się do zoo. Pani Rita pytała:

          – Co robi ten słoń?

          Tomek odpowiedział pewnie:

          – On jest strażakiem! Ma długą trąbę do gaszenia pożarów!

          Po powrocie do przedszkola dzieci narysowały zwierzęta w ich wymyślonych profesjach. Dyrekcja zoo była tak zachwycona pomysłami, że postanowiła zorganizować wystawę „Zwierzęce kariery według przedszkolaków”.

          Nauka liczenia w przedszkolu.

            Pani Marta uczyła dzieci dodawania:

            – Jeśli mam dwa jabłka i dodam trzy, ile będę mieć? Mały Franek odpowiedział: – Będzie pani mieć szarlotkę!

            Dzięki kulinarnemu podejściu Franka, dzieci tak polubiły matematykę, że rodzice zaczęli się zastanawiać, czy ich pociechy nie zostaną w przyszłości cukiernikami-matematykami. W końcu liczenie kalorii to też matematyka, prawda?

            Dodaj komentarz

            Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *