Mała Negocjatorka
Zosia postanowiła zostać „profesjonalną negocjatorką”. Jej pierwszym celem? Przedłużenie pory snu.
Zosia: Mamo, mam propozycję biznesową.
Mama: zaciekawiona Słucham?
Zosia: Jeśli pozwolisz mi nie spać do 22:00, obiecuję, że będę grzeczna przez… zastanawia się dwa dni!
Mama: A co z pozostałymi dniami tygodnia?
Zosia: bez wahania To już inna oferta i inna cena!
Zosia nie przedłużyła pory snu, ale mama zapisała ją na zajęcia z marketingu. Kto wie, może wyrośnie z niej nowy reklamowy guru?
Ania i sztuczki cyrkowe
Ania postanowiła nauczyć swojego chomika sztuczek cyrkowych. Co mogło pójść nie tak?
Ania: do chomika Panowie i panie, oto Puszek, który przejdzie po linie!
Kładzie sznurek na podłodze
Puszek: patrzy zdezorientowany
Ania: No dalej, Puszek! Pokaż, co potrafisz!
Puszek: zjada kawałek sznurka
Ania zrozumiała, że jej chomik ma talent… do zjadania rekwizytów. Może to początek nowej cyrkowej atrakcji?
Julka i makijaż dla taty
Mała Julka postanowiła zrobić makijaż swojemu tacie. Efekt? Prawdziwa metamorfoza!
Julka: Tato, zamknij oczy. Zrobię ci niespodziankę!
Tata: posłusznie zamyka oczy
5 minut później
Mama: wchodzi do pokoju O mój… Kochanie, nie wiedziałam, że lubisz fioletowe cienie do powiek!
Tata: patrzy w lustro Julka, czy użyłaś WSZYSTKICH kolorów?
Tata Julki został okrzyknięty najmodniejszym tatą na osiedlu. A Julka? Cóż, rozpoczęła karierę jako „stylistka ekstremalna”.
Maja i jej nowoczesna tresura
Maja postanowiła nauczyć swojego golden retrievera, Reksia, jak być… kotem.
Maja: do Reksia Dobry kotek! Teraz naucz się mruczeć.
Reksio: patrzy zdezorientowany, po czym szczeka
Maja: Nie, nie! Koty nie szczekają. Spróbuj wspiąć się na drzewo!
Reksio: kładzie się i udaje martwego
Reksio może nie został kotem, ale nauczył się udawać… oposa. Maja uznała to za sukces – w końcu to też nie pies!
Mała Lenka i dietetyka
Mała Lenka postanowiła zostać „ekspertką od zdrowego odżywiania”. Jej pierwsza rada? Czekolada to warzywo!
Lenka: do mamy Wiesz, że czekolada to warzywo?
Mama: rozbawiona Naprawdę? A to ciekawe!
Lenka: No tak! Jest brązowa jak ziemia, a ziemniaki rosną w ziemi. Logiczne!
Mama: A co z brokułami?
Lenka: zmartwiona mina To chyba jakiś alien…
Lenka nie została dietetykiem, ale jej teoria o czekoladzie stała się hitem przedszkola. Nagle wszystkie dzieci chciały jeść więcej „warzyw”!